Komentarze (0)
W pewnym mieście mieszkała piękna elfka, która miała na imię Nibeneth.
Jej matka chciała, żeby ożeniła się z księciem krainy elfów Bazdetem,
lecz ona go nie chciała. Nie lubiła go za to, że musi się za niego wyjść.
Pewnego dnia poszła nad rzekę, siadła tam i myślała. Myślała o tym
czy nie uciec do świata ludzi. Po godzinie zdecydowała, że ucieknie do
ludzi i tam zamieszka. Pobiegła od razu do portalu i przeniosła się.
Obudziła się w lesie, wstała i poszła szukać czegoś do jedzenia. Znalazła
krzaczki jagód i zaczęła je jeść.
Nibeneth
Nagle usłyszała kroki. Ktoś się zbliżał. Wiedziała, że jest pięć kroków od
niej więc się odwróciła i zobaczyła chłopca w wieku 16 lat ludzkich tak jak
ona. Patrzyła na niego ciągle gdy nagle się odezwał:
- Witaj, jestem Artur, jesteś rodzajem gnoma czy elfem?
- Jestem elfką. Mam na imię Nibeneth i właśnie jem śniadanie- odpowiedziała
elfka.
- Chcesz to ja ci zrobie śniadanie jeżeli pójdziesz ze mną do mojej chatki na
skraju lasu- powiedział wesoło Artur.
Artur
- Dobrze pójdę z Tobą- zgodziła się z niechęcią Nibeneth.
Poszli razem, a gdy tak szli Artur pytał elfkę o wiele spraw, na przykład skąd
się wzięła w świecie ludzi. Nibeneth zauważyła, że ma bardzo dużą wiedzę
o elfach i magicznych istotach, dlatego bardzo go polubiła. Doszli do chatki
na skraju lasu, gdy nagle elfka stanęła jak wryta. Zobaczyła piękny domek
na tle łąki z zwierzętami. Była oczarowana.
Weszli do chatki. Nibeneth usiadła, a Artur podał jej śniadanie. Ona zęczła jeść
a gdy się najadła zapytała Artura:
- Arturze, wylądowałam tu bo chciałam. I nie wiem jak mam sobie radzić. Mam
uszy niepodobne do ludzkich. Jak poradzę sobie w waszym świecie?
- Poradzisz sobie jestem pewien. Ja ci pomogę zamaskować uszy i będziesz
tak jak człowiek.
********************************************************************************************
Tymczasem w krainie elfów mąż Nibeneth knuł w swoim zamku plan odnalezienia
swojej dziewczyny. Wiedział, że uciekła, dlatego rozkazał swoim strażą by
przeszukali całą krainę elfów. Wezwał czarownika do siebie lecz ten mu nic nie
powiedział. W prawdzie Bazdet podejrzewał, że przeszła przez teleporter, ale
narazie niokomu o tym nie mówił.
Bazdet
W rodzinnym domu Niebeneth też nie było najlepiej. Wszyscy byli smutni. Brat
Niebenth popełnił samobójstwo z rozpaczy. Rodzina elfki wogóle nie wychodziła
z domu. Byli przekonani, że Nibeneth nie żyje. Nawet przepowiednia
wróżki mówiąca o chłopcu w jej wieku ich nie pocieszyła.
Wróżka